Forum Fantasy

Akha Quar'c

Do sąsiada - pomyślałem.
- Tak, my do mistrza. Zaprowadzisz nas do niego?

Elenil

/// Mam wrażenie jakbym skądś to znał, nieprawdaż Grimie? ;> ///

Grim

/Nie no skąd takie przypuszczenie?/
Robot odwrócił się i zaczął niezwykle powoli iść w kierunku wysokich schodó blokując wam przejście
- Za mną! Zaprowadzić was do Mistrz!
Ruszyliście więc bardzo powoli za robotem, jako że całkowicie blokował wam przejście. Wreszcie po jakichś dwóch godzinach, stanęliście na szczycie.
- My być na miejscu! Szybko prawda? - rzekł robot.

Elenil

Jak cholera.... *powiedziałem* Możemy wejść dalej sami, czy zaprowadzisz nas do samego mistrza?

Akha Quar'c

ukradkiem spojrzałem na elfa, uśmiechając się przy tym. Spojrzałem na robota, jednak ten jakby nie zrozumiał co się do niego mówi...

Grim

- Nie trzeba.
Rozległ się głos. Zza framugi wychynął wysoki, potężnie zbudowany mężczyzna. Coś z nim było jednak zdecydowanie nie tak, co było widać w białkah jego zakrytch bielmeme oczu i dziwnej czewonej poświacie którą promieniował.
- Potrzebna wam moja pomoc jak widzę - rzekł, po czym jednym krótkim gestem i kilkoma niezrozumiałymi słowami ulecvzył wasze rany.
- No, to by było na tyle. 700 sztuk złota się należy - powiedział wesoło.

Elenil

*otwieram szeroko oczy* 700 sztuk złota za uleczenie paru ran, mimo że Cię nawet o to nie prosiliśmy? To rozbój w biały dzień czarowniku.

Grim

Nekros skinął głową.
- Zgadza się. W końcu jestem ZŁYM Nekromantą. Nie liczyłęś chyba na jakąś taryfę ulgową czy darmową pomoc? Muahahaha <mhroczny śmiech>. - rzekł po czym gromko cię wyśmiał.
- No dobra, wszak widzę, żeście nie bogacze. Możecie mi zapłacić w inny sposób, moglibyście posłużyć mi jako asystenci w kilku...hmm... eksperymentach.... Co wy na to? A wogóle to po coś jeszcze przyszliście? Informacje? Moje sługi szpiegują tu wszystkich, sporo mogę wam powiedzieć. Na przykład, czy wiecie, że żona sołtysa kompie się w przecierze malinowym? Jej piersi są wtedy tak słodkie... ehmm... znaczy, czy macie jakieś pytania? - dodał szybko a na jego kredowobiałej twarzy wykwitł lekki rumieniec.

Elenil

Ja mam pytanie. Od kiedy to NEKROMANTA, do tego zły, zajmuje się leczeniem, hm? I jeszcze ma konstrukta jako pomocnika? To się nie trzyma kupy.

Grim

Raaaaaaaaaanyy... Ale się czepiasz. I co z tego? A może to mój zamysł? A może w moim świecie, w którym gracie jest inaczej niż w sztampowym świecie fantasy? Naprawdę takie duperele ci aż tak przeszkadzają?

Elenil

............ A czy zdajesz sobie sprawę... ŻE JA SIĘ PYTAM WŁAŚNIE W GRZE TEGO NEKROMANTY?!
Kiedy kieruję pytanie do ciebie, albo robię offtopic to zawsze odzielam to albo slashami ( / ), albo jakoś inaczej. Nie wskakuj na mnie od razu.

Grim

- Ii tam. Mamusia jak byłem młody posłała mnie na studia kapłanśkie. A ten robocik zrobił mi mój tata. Dobrze sprząta i świetnie gotuje. Jeszcze jakieś pytania? A i za to płacisz 50 sztuk złota, nie ma nic za darmo przyjacielu.

Elenil

*jęknąłem* Zanim następnym razem będę chciał poprosić o coś płatnego, to ostrzegaj, dobrze?! Poza tym jesteś tu, żeby nam pomóc z golemem, a nie ogołocić nas do ostatniego miedziaka.

Grim

- Yyy... Ten, no, golemem? A co z nim nie tak? Popsuł się? - zdziwił się Nekromanta dziwnie zmieszany.

Akha Quar'c

- Zepsuty?!?!?! Czy Ty, nekromanto, zdajesz sobie sprawę co się dzieje w miasteczku?